Pochwica? - Jak ją pokonać?


Pochwica jest chorobą cywilizacyjną, dlatego, że nie może istnieć bez cywilizacji!
To kultura doprowadziła do zaburzenia normalnego funkcjonowania seksualnego zdrowej fizycznie kobiety.
To cywilizacja spowodowała powstania pochwicy.
Cywilizacja pośród wielu cennych wynalazków, jak chociażby pociąg, poczta, polityka, policja, poniedziałek, politura, umożliwiła powstanie takich chorób jak anoreksja, nerwica, depresja, alkoholizm, narkomania, nikotynizm, a również pochwica.
Jeszcze gorszym działaniem ubocznym, otaczającej nas kultury, jest ogromny wstyd opanowujący kobietę przed przyznaniem się, że posiada ona pochwicę.
Przyczyna leży dużo głębiej i jest bardziej ukorzeniona, niż mogłoby się wydawać.
Powodem problemu jest podejście do współżycia, inaczej stosunek do stosunku, a także do seksu w ogólności, narzucane nam od najmłodszych lat przez wychowanie niezgodnie z nasza naturą.
Dla kobiety z pochwicą seks nigdy nie jest ani naturalny, ani normalny, ani radosny, a już zupełnie nie jest zabawny, ani nie może być powodem do żartów…
Oczywiście miłość fizyczna, jako taka, jest upragniona, ale samo pragnienie współżycia w przypadku lęku przed penetracją nie wystarcza, aby osiągnąć cel, a wprost przeciwnie, dodatkowo pogłębia dyskomfort
i dolegliwość.
Nie da się wyjść z pochwicy, nie zmieniając swojego podejścia do życia
i stosunku do stosunku, bo właśnie owo podejście do seksu jest fundamentem całego problemu, a jednocześnie jest ono zakorzenione i to bardzo głęboko poprzez błędnie rozumiane poczucie moralności. Niestety w naszej kulturze ten fundament trzyma się bardzo dobrze i jest trwały jak beton zbrojony stalą wysokowęglową.
Dlatego bardzo często pochwica jest odbierana przez jej właścicielkę, jako nieuleczalna choroba.
Co gorsza im kobieta bardziej się stara i z większym zaangażowaniem stosuje do bzdurnych rad niedouczonych ginekologów, którzy spełniliby się bardziej przy uboju bydła, zamiast pracować z wrażliwymi kobietami...
(uprzedzam, że jeśli usłyszę tu jakieś inwektywy pod moim adresem, to sypnę nazwiskami tych rzeźników)
A więc jeśli kobieta stosuje się do ich rad, w rodzaju: „weź się w garść”, „nie przesadzaj”, „nie udawaj”, „rozluźnij się”, „wypij kieliszek wina”
- to jedynie pogarsza swój stan, bo z każdym dniem czuje się coraz mniej kobieca i coraz bardziej chora, co rzeczywiście może doprowadzić
(i czasem tak się zdarza) do choroby psychicznej. A w gruncie rzeczy wyjście z pochwicy jest banalnie proste i całkiem przyjemne :)
Twierdzę tak, ponieważ ponad dwustu kobietom pomogłem wyjść
z pochwicy…
A co najlepsze, to nie potrzebna jest żadna długoterminowa terapia, ani wydawanie ogromnej kasy na wątpliwej jakości rady ‘seksuologów’ uważających się za specjalistów, ani tym bardziej trucie się psychotropami i uzależnianie od antydepresantów!
Wystarcza w zupełności samodzielna praca z własnymi przekonaniami
i samooceną połączona z poznaniem siebie i zaakceptowanie swojej seksualności. Oczywiście wymaga to poświęcenia sobie trochę czasu, uwagi i oliwki :)
Po tych kilkunastu latach wypracowałem metodę, pozwalającą ograniczyć całą terapię do 3-4 spotkań, pozostawiając pochwiczance najważniejszą
i za razem najprzyjemniejszą część całej terapii.
Po co o tym piszę?
Ponieważ powolutku osiągam wiek, w którym czas zając się odpoczywaniem i używaniem życia, a jestem wreszcie gotów moje odkrycia i doświadczenia przekazać w dobre ręce, gotowe pomagać kobietom znaleźć proste i skuteczne rozwiązanie problemu zwanego POCHWICA.
Moje odkrycia mogą zaoszczędzić wiele godzin nocnego płaczu
w poduszkę i zamienić je (te godziny) w upragnione chwile radosci, jakie daje miłość fizyczna. Moje spostrzeżenia mogą również uratować nie jedno małżeństwo i wielu osobom dać szczęście (także mężom tych kobiet, bo wielu z nich kocha swoje żony całym sercem, a nie tylko dolną częścią korpusu) Dlatego jestem gotów udostępnić swoją wiedzę na temat pochwicy.
Jeśli jakaś pochwiczanka chciałaby, abym jej pomógł w rozwiązaniu problemu, to niech dłużej nie czeka, bo gdy zakończę swoją działalność, to możliwe, że będzie się błąkać ze łzami w oczach i bólem w klatce piersiowej.
Znam takie kobiety, które ponad 14 lat szukały rozwiązania wśród idiotów z tytułami doktorskimi - zanim trafiły na kogoś rozumiejącego mechanizm działania pochwicy i potrafiącego go rozbroić...
Pochwica 00.

Pochwica 01.

Pochwica 02.

Pochwica 03.

Pochwica 04.

Pochwica 05.

Pochwica 06.

Pochwica 07.

Pochwica 08.

Pochwica 09.

Pochwica 10.

Pochwica 11.

Pochwica 12.

Pochwica 13.

Pochwica 14.

Pochwica 15.
Pochwica 16.
Pochwica 17.
Pochwica 18.
Pochwica 19.

Pochwica 20.

Pochwica 21.

Pochwica 22.

Pochwica 23.

Pochwica 24.

Pochwica 25.

Pochwica 26.

PO121.

PO137.

PO139.

PO140

PO144

Zapraszam pochwiczanki na konsultację,
a tych co się chcą skutecznie zajmować pomaganiem
(przy wychodzeniu z pochwicy) - na szkolenie.
Jeśli ten tekst spotka się z zainteresowaniem i odzewem, to dopiszę ciąg dalszy...
A JEŚLI NIE - TO TEŻ DOPISZĘ :)
andrzej@setman.pl       skype: andrzej.setman       +48 691500314