Kamilko!
Każda z nas miała swoją drogę do pokonania Pochwicy, ale jeśli silić się na uogólnienia to zwykle kwestia: a) spojrzenia wgłąb siebie, co zwykle równa się ze zrozumieniem przyczyn pojawienia się pochwicy, ich zaakceptowaniem, odreagowaniem i jak się da - zmianie, b) pracy ze swoim ciałem-nie tylko cipką
Jeśli chodzi o metody to albo znajdujesz je sama (intuicyjnie lub internetowo, bo trochę przewija się ich w wątkach na tym Forum, na innych stronach znajdziesz - niestety dokopałam się tylko do anglojęzycznych - znajdziesz instrukcje krok po kroku...) albo zwracasz się do profesjonalisty (terapeuta-psycholog, seksuolog, ktokolwiek kto zna się na rzeczy). Pewnie zauważyłaś, że na tym Forum przewija się jedna osoba, którą polecamy - cóż dla wielu wydaje się to podejrzane, że traktujemy Setmana jako Guru Sekty, ale cóż...nie znalazł się jeszcze nikt bardziej skuteczny w poradzeniu sobie z pochwicą - także jeśli jeszcze nie pisałaś do Andrzeja, to zachęcam, nic oprócz pochwicy (chyba) nie masz do stracenia
Z góry ostrzegam, że lekarstwo na Pochwicę, nie zawsze jest słodkie i przyjemne, a wręcz przeciwnie - bywa ciężko i trudno - jak to operacja na otwartym mózgu i sercu

ALE osobiście mogę napisać, że WARTO (poczytaj podziękowania dziewczyn i partnerów, jeśli jeszcze nie miałaś okazji)...jeśli masz oczywiście odwagę i chęci do zmian (czyt. do uczynienia swojego Życia pełniejszym i bardziej zrozumiałym...)
A jesli chodzi o motywacje, to jeśli ktoś wynajdzie iniekcję domięśniową, a raczej domózgową z substancją "chcę", "chcę mi się", itp to Nobel czeka

ale wydaje się, że napisanie posta na Forum to już krok w tym kierunku i że znajdujesz w sobie powody, by chcieć i uwierzyć, że można w 100% pożegnać się z pochwicą ...zgadza się?
A najlepiej faktycznie pogadać z kimś w realu - przekonać się na własne oczy, że są inne Dziewczyny - całkiem normalne

które też zmagały się/zmagają z pochwicą ...a Katta jeszcze w dwupaku, bez słowa potwierdzi, że pochwica jest do pokonania

To konkretna, otwarta a przy tym ciepła Kobietka, z takim błyskiem w oku i siłą że nic tylko ... gadać i czerpać z doświadczeń jej życia

wyszła mi trochę reklama, ale tylko dlatego, że sama chętnie bym się z nią spotkała, przytuliła i pogadała, bo mam nadzieję, że sama się przekonasz, że nas Pochwiczanki często łączy to COŚ- nić porozumienia, która sprawia, że mimo to, że widzimy się pierwszy raz w życiu albo nie widzimy się rok czy więcej, to bez oporów można się otworzyć i gadać nawet/zwłaszcza na te najbardziej intymne i osobiste tematy...
o matko, lepiej tu zakończę, bo mogłabym tak jeszcze długo

jakbyś miała ochotę/potrzebę/kaprys to zapraszam na priv. Piłeczka po Twojej stronie - ściskam ciepło, listopadowo, zadusznie-mam nadzieję, że gdy to czytasz, to nasze dusze się spotykają i tulą serdecznie
Powodzenia i czekamy na ciąg dalszy
