Setman.pl http://setman.pl/forum/ |
|
Do facetow ;-) http://setman.pl/forum/viewtopic.php?f=40&t=449 |
Strona 1 z 5 |
Autor: | Harry [ piątek, 2 sty 2015, 22:09 ] |
Tytuł: | Do facetow ;-) |
Mam drobny a zarazem powazny problem. Mianowicie, jak przekonac dziewczyne do podjecia lecznia albo chociaz przeczytania forum. Jakis czas temu probowalem uzyskac pomoc u Andrzeja, ale skonczylo sie na "zjebce", a problem pozostal nierozwiazany :-( Od jakihs trzech lat probuje zalatwic problem, ale cos czuje ze przez nastepne 50 tez nic nie wskoram, powoli koncza mi sie pomysly, a jedynie jakie przychodza na mysl to te o odejsciu... |
Autor: | greg8012 [ sobota, 3 sty 2015, 03:15 ] |
Tytuł: | Re: Do facetow ;-) |
Daj sobie spokój... |
Autor: | monika85 [ sobota, 3 sty 2015, 03:46 ] |
Tytuł: | Re: Do facetow ;-) |
Witaj Harry Harry napisał(a): Mam drobny a zarazem powazny problem. Mianowicie, jak przekonac dziewczyne do podjecia lecznia albo chociaz przeczytania forum. Jakis czas temu probowalem uzyskac pomoc u Andrzeja, ale skonczylo sie na "zjebce", a problem pozostal nierozwiazany :-( Po pierwsze: To nie jest leczenie,tylko terapiam o zdrowym mysleniu. Na pochwice nie bierze sie tabletke czy innych lekow ![]() ![]() Po drugie: Harry na pewno da sie cos z tym zrobic ![]() Proponuje CI abys Ty sam poczytal jej do snu PODZIEKOWANIA ze strony Andrzeja ![]() Moze zadziala ![]() Pozdro Monia |
Autor: | Harry [ sobota, 3 sty 2015, 04:08 ] |
Tytuł: | Re: Do facetow ;-) |
Heh, to juz probowalem jak rowniez pokazalem jej posta Sunflower "tekst najlepszego doradcy", niestety bezskutecznie... Coz trzeba sie z tym przespac i poszukac chyba bardziej radykalnych sposobow. Niby chce, ale o terapii nie chce sluszec :'( |
Autor: | AGNES [ sobota, 3 sty 2015, 11:36 ] |
Tytuł: | Re: Do facetow ;-) |
Nie jestem facetem, ale eks pochwiczanką. Dam Ci jedną radę jako kobieta - odejdź od Niej. Bądź stanowczy i konsekwentny. Może to będzie dla Niej powód by zacząć "działać" w kwestii terapii. Jeśli nie, to (znów z własnego doświadczenia) Ona zwyczajnie nie chce z jakiś powodów pozbyć się problemu. Pozdrawiam AGNES |
Autor: | Moskwa [ sobota, 3 sty 2015, 13:10 ] |
Tytuł: | Re: Do facetow ;-) |
Wiem z własnego doświadczenia, że na początek konieczne jest wiadro zimnej wody a nie głaskanie po głowie. Również uważam, że powinieneś być stanowczy i postawić ja pod ścianą. Pozdrawiam ![]() |
Autor: | Harry [ sobota, 3 sty 2015, 16:20 ] |
Tytuł: | Re: Do facetow ;-) |
Czyli znowu skonczy sie na tekscie "odchodzisz bo nie mam dziury", jak zwykle nie zrozumie dlaczego, ale coz to w koncu Jej wybor :'( |
Autor: | KAROLCIA25 [ sobota, 3 sty 2015, 17:28 ] |
Tytuł: | Re: Do facetow ;-) |
Harry,ja również jestem za tym byś postawił sprawę jasno!I to mówię ja,jeszcze nie eks,a wciąż pochwiczanka!Każda z nas po jakimś czasie stwierdza,że pochwica to dar,a nie przekleństwo.Andrzej jest stuprocentowym "lekiem"na pochwicę!Twoja dziewczyna powinna się cieszyć i docenić to,że znaleźliście to forum i Andrzeja,a nie narzekać i uciekać od problemu!W trakcie terapii nie pozbywamy się tylko pochwicy,ale i chorego myślenia,stajemy się innymi ludźmi,szczęśliwszymi,odważniejszymi.Dziewczyno Harrego,przestań się użalać nad sobą,rusz dupę i zrób coś,by wasze życie było lepsze,bo takie marudzenie i użalanie się nad sobą jest nudne i męczące - wiem co mówię,przeszłam to samo ![]() ![]() |
Autor: | Harry [ sobota, 3 sty 2015, 17:59 ] |
Tytuł: | Re: Do facetow ;-) |
Zapewne juz przeczytala, ale i tak nic nie zrobi, a jesli zrobi cos to bedzie to obrazona mina i tekst w stylu "bo tobie zalezy tylko na seksie, nie kochasz mnie i nigdy nie kochales, po tym co dla ciebie zrobilam itd..." zwlaszcza ze poltora roku temu Andrzej wylal na jej mlyn co nieco i wyszlo ze to wszystko moja wina. Wczoraj zaczalem do niego pisac, ale chyba zrezygnuje z kontaktu bo znowu oberwe. Echhh, jak ja nie znosze byc miedzy mlotem a kowadlem :'( Sorry za brak polskich literek. |
Autor: | patusia [ sobota, 3 sty 2015, 20:56 ] |
Tytuł: | Re: Do facetow ;-) |
Harry myślę, że musisz postawić sprawę jasno: tak, seks jest ważny, dla Ciebie i dla niej (tylko jeszcze o tym nie wie, ale przyjdzie czas, że będzie chciała dzidzię np). Ja żałuję, że mój facet olewał temat przez jakieś 7 lat, bo gdyby mi wcześniej zasugerował stanowczo i zdecydowanie, że musimy coś z tym zrobić, wszystko potoczyłoby się szybciej. Dla mnie też seks był nieistotny, a każda próba ze strony faceta powodowała ścianę i myślenie: zależy Ci tylko na bzykaniu. Ale przyszedł czas, że zaczęłam czuć się źle, jak nie-kobieta, rozmawiam ze znajomymi o seksie i nie wiem tak naprawdę o czym one mówią, jestem poza tym, a chcę być częścią. zaczynam myśleć o potomstwie, a że niestety nie jestem wiatropylna ![]() |
Strona 1 z 5 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)] |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |