 |
Autor |
Wiadomość |
NIKOLA2006
|
 Re: Ofiara przemocy obok nas
jestem "za" bo relacje pies- człowiek działają kompletnie inaczej:D Ale możemy załozyć dział o pupilach czworonożnych i tam powymieniać się doświadczeniami:)
|
poniedziałek, 22 lis 2010, 18:25 |
|
 |
NIKOLA2006
|
 Re: Ofiara przemocy obok nas
W dziale Hydepark zrobiłam temat dotyczący naszych zwierzaków. Wkleiłam tam ową historię pieska. Zapraszam dziewczyny do dyskusji w nowym dziale:) Ja już tam idę:) Chodźcie:)))))))
Pozdrawiam Ola
|
poniedziałek, 22 lis 2010, 18:40 |
|
 |
maggie
Dołączył(a): sobota, 13 lis 2010, 14:20 Posty: 73
|
 Re: Ofiara przemocy obok nas
A Oleńko ja uwielbiam przykłady. Na zwierzętach. Bo widzisz - jeśli powiem komuś że prostak i cham i atakuje mnie w dzień i w nocy i d... zawraca drobiazgami - może się obrazić. Mogę to opowiedzieć w formie opowiadania, przypowieści, legendy lub bajki - i wtedy jest to nieinwazyjne i nieobraźliwe i każdy średniej inteligencji człowiek zrozumie - przenośnie. Taki jest mój odbiór. Prowokacja jest super. I przynajmniej mnie skłania do myślenia na temat - co wypada i jak komu mówić. Dzięki Pelu Maggie
|
poniedziałek, 22 lis 2010, 20:54 |
|
 |
jky
Dołączył(a): wtorek, 9 lut 2010, 00:07 Posty: 184
|
 Re: Ofiara przemocy obok nas
Przeczytałam 5 stron wątku i jedna była w temacie, który mnie interesuje. Czasem mam maile od moich dwóch przyjaciółek, proszę pogadaj ze mną, bo tego potrzebuję, nie wiem, co mam robić. Kiedy ja miałam/mam problemy one mi radzą, wspierają. I co ja mam powiedzieć? Kiedy mówię zbyt bezpośrednio, wychodzi na to, że to ja ranię, że jestem tą okropną jędzą, która mówi innym, jak mają żyć. Chce pomóc,tylko jak? Może po prostu wysłuchać, wskazać książki i już. Poświęcić czas nie na gadanie o problemach, tylko na pogaduchy, może odwodzić o myśleniu o tych najtrudniejszych sprawach i po prostu być, dać wsparcie?? Bo przecież nie jestem terapeutą, nie umiem grzebac w ludzkiej psychice, choć czasem mnie korci, ale przecież nie o to chodzi. Co o tym myślicie? Zastanawiam się, gdzie leżą granice naszych rad ? Proszę, podzielnie się ze mną uwagami w TYM aurat temacie.
|
środa, 24 lis 2010, 01:37 |
|
 |
Łucja2
Dołączył(a): poniedziałek, 4 sty 2010, 14:18 Posty: 292
|
 Re: Ofiara przemocy obok nas
jky napisał(a): Zastanawiam się, gdzie leżą granice naszych rad ?
Myślę, że rada powinna być podana jako TWOJE zdanie, które koleżanka może, ale nie musi zaakceptować, przemyśleć, wykorzystać albo odrzucić. Ona chce zazwyczaj wsparcia, a nie krytyki, uświadamiania jaka to jest głupia, bo wpakowała się w kłopoty czy nie radzi sobie z własnym życiem. Najlepiej pokazywać różne drogi wyjścia z sytuacji i podkreślać, ze jednak ona wie najlepiej i też najlepiej na pewno wybierze...
|
środa, 24 lis 2010, 07:29 |
|
 |
maggie
Dołączył(a): sobota, 13 lis 2010, 14:20 Posty: 73
|
 Re: Ofiara przemocy obok nas
Ważne jest by taką osobę "wybić" z doła i dać jej czas by odreagowała nieprzyjemne emocje. I pokazywanie innych możliwości. Maggie 
|
środa, 24 lis 2010, 18:09 |
|
 |
jky
Dołączył(a): wtorek, 9 lut 2010, 00:07 Posty: 184
|
 Re: Ofiara przemocy obok nas
Dzięki dziewczyny, chyba właśnie przypomniałyście mi o rzeczach, ważnych, o których ja zapomniałam. Ja nie mam jej uświadamiać, w jakie g.. sie wpakowała, bo ona to wie,, Chyba komuś napiszę przeprosiny, że mnie poniosło. Dzięki Wam jeszcze raz 
|
wtorek, 30 lis 2010, 02:10 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
 |