To, ze jego ojciec pije, nie musi przecież z automatu znaczyć, ze on też będzie pił. Wzorce wzorcami, ale wzorzec może być odwrotny, tzn że jak napatrzył się na ojca, na to, ze to nie prowadzi do niczego dobrego, to będzie zachowywał sie odwrotnie niż ojciec i nie da sie wciągnąc w alkoholizm.
Z tego co piszesz, Twój narzeczony bardzo się stara nie "wpaść w to bagno". Nie martw się na zapas "złymi genami", dopinguj go do trzeźwości, kochaj i opiekuj się nim. Będzie dobrze !
