Kochana moja, ta, która mnie używa,
Jestem dla Ciebie, ale proszę,
Nie wbijaj tak mocno pióra we mnie,
Sprawiasz mi ból!!!
Mimo, iż jestem tylko kartką białego papieru,
Twojego papieru…
Twierdzisz, że to moje słowa
"Babo do garów,
Babo na mopa...etc..."
Oj nie, Kochana, oj nie
to Twoje głęboko ukryte przekonania.
A może wbijane przez innych wymagania,
Którym pragniesz sprostać,
I choć ciało się buntuje,
To głowa ciągle dedukuje...
Pytasz mnie o radę, a cóż ja biedna mam Ci powiedzieć?
Tyle widziałam świata, ile Ty pozwoliłaś mi zobaczyć,
Tyle odczułam, ile Ty pozwoliłaś mi czuć,
Tyle się śmiałam, ile Ty pozwoliłaś mi się śmiać,
Tyle płakałam, ile Ty pozwoliłaś mi wylać łez.
Czy nie widzisz, Kochana, ja jestem Twoją kartką…
I zawsze będę tu czekała na Ciebie…
Cóż mogę Ci dać?
Możliwość torturowania mnie słowami,
Mogę, ale co Ci to da?
Chwilę odreagowania, chwilę zatracenia.
Jestem tylko kartką, która nie jest już biała.
Jestem zapisana - przez Ciebie…
Pytasz mnie o radę,
ale cóż ja biedna mam Ci powiedzieć…
Wiem tyle o Tobie, ile Ty gotowa byłaś mi powiedzieć,
Wiem tyle o Twoim życiu, ile Ty przelałaś o nim słów,
Oczekujesz rad, ode mnie - karki, która jest dla Ciebie?
Czy mogę poczęstować Cię obiektywizmem?
Ja jestem dla Ciebie…rozumiesz?
Dla Ciebie …Nie dla niego….
Noc nie spałam, dzień dumałam
I w końcu pióro podpytałam,
Aż boję się powiedzieć,
Czego się dowiedziałam…
To wszystko dla Ciebie....
Usiądź wygodnie, zostaw emocje z boku
Posłuchaj, pomyśl, nim rzucisz mną o ścianę.
Pióro rzekło, cytuję:
„Tyle wymaga, tyle chce, niby ok,
Bo facet po coś w życiu jest,
Ale jak on ma się czuć facetem,
Gdy ona nim jest w damskim ciele
Wyzwolona, to piękne…
Ale on zagubiony…
Jak on ma czuć się mężczyzną,
Gdy ni razu nie usłyszał słów podziwu
Piania z zachwytu dla jego sprytu
Pochwał wśród znajomych,
Uznania w oczach dzieci…
Wymagania, zrzędzenia, oczekiwania…
Litości, lepiej schować się w swojej norce – przyzwyczajenia”
Kochana moja, nie wiem co mam Ci powiedzieć,
Drżę z przerażenia, jak odbierzesz owe słowa
Nie wymagasz zbyt wiele, bo to wszystko Ci się należy
Jak psu buda…
Ale może pióro ma rację…choć łudzę się, że się pomyliło…
A może to Ty zapomniałaś, że chłop to też człowiek..
Czuje, ma prawo do smutku, gorszych dni, zmęczenia…
Może bać się, choć tego nie pokaże, bo chłopaki nie płaczą…
Zawsze gotowi, kutas stoi, zawsze i wszędzie…
Pomyśl, kiedyś było Wam dobrze, co w nim widziałaś?
Czy kiedyś seks był gorący jak ogień?
Co po drodze zgubiliście?
Masz prawo do bycia kobietą wyzwoloną
Do seksu szalonego, namiętności, pieszczot, zaskoczenia
Kutasa w buzi, języka na waginie….
A może on boi się, że nie sprosta Twoim wymaganiom?
A może ma jakieś blokady, ograniczenia…
Kto wie, kto wie….
A jeśli nie jest mężczyzną, a tylko chłopem, chłopcem,
to czy aby na pewno ON jest dla Ciebie?
Pytasz mnie, co on myśli.
Skąd mogę to wiedzieć?
Ja jestem Twoją kartką papieru, nie jego.
Tylko jego kartka papieru,
Może udzielić Ci odpowiedzi
Jak jest, po co, na co, dlaczego??
Może warto, by na wygodnym fotelu
Spotkały się....
DWIE KARTKI PAPIERU!Na zawsze,
dla Ciebie,
Twoja Kartka papieru!
